sobota, 8 marca 2014

Moje cztery ściany

Hej dziewczyny! Kilka dni temu zrobiłam u siebie mały remont. To znaczy nie dokładnie ja, bo pomagały mi dwie osoby, ale w większości była to moja praca. Nie do końca też remont był mały, bo chociaż meble zostały te same, to nowy pokój już prawie nie przypomina starego :) Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię remonty, przeprowadzki i urządzanie nowych pomieszczeń. Wielką satysfakcje sprawia mi układanie, segregowanie i pozbywanie się niepotrzebnych rzeczy. Także wszelkie remonty mimo, że po pewnym czasie stają się uciążliwe, są czymś co bardzo lubię. Zawsze uwielbiałam oglądać programy z metamorfozami domów, np. Extreme Makeover Home Edition, czyli Dom nie do poznania, na pewno wiecie o jakim programie mowa i zawsze czułam w sobie smykałkę do takich rzeczy. Jeśli macie ochotę zobaczyć kila drobiazgów znajdujących się w mojej odnowionej sypialni, które nie tak dawno kupiłam, to zapraszam do obejrzenia zdjęć :)


Pudełka. Nie wiem czy też tak macie, ale ja uwielbiam różnego rodzaju pudełka i kartoniki. Pakuje do nich niemalże wszystko. Moim zdaniem są bardzo praktyczne i ładne.
Te z pierwszego zdjęcia, które stoją wyżej, dostałam dawno temu na urodziny. Te niżej, w kwiatki, kupiłam dawno temu w Pepco, a przezroczyste, równie dawno, w Auchan.

Na drugim zdjęciu widzicie mój niedawny zakup z Pepco. Różowe, przezroczyste pudełko w urocze zwierzaczki kosztowało mnie 24,99 zł, a te mniejsze i drewniane, to także prezent urodzinowy.


Budzik z pingwinkiem to prezent z nieistniejącego już sklepu Flo.


Lusterko pochodzi z Rossmanna i kosztuje około 53 zł. Szukałam stabilnego lusterka na nóżce, ale tylko te przypadło mi do gustu. Cena nie jest niska, dlatego postanowiłam poczekać z jego zakupem. Nie czekałam jednak niedługo, bo kilka dni później dostałam je na Walentynki. Takie prezenty to ja lubię :) Obok lusterka stoi tekturowa szkatułka kupiona niedawno w Pepco za 19,99 zł, w której mieszczą się moje kosmetyki do makijażu (wepchnęłam w nie jeszcze swoje pierścionki). Pudełko nie jest duże, ale mi w zupełności wystarcza, bo nie mam dużo malowideł. Jakoś nie kręci mnie posiadanie trzech podkładów, czy dziesięciu szminek ;)


Na parapecie stoi kilka świeczników, świeczka w kształcie kwiatka oraz dwie doniczki (kupione rok temu w Auchan za około 5 zł) w tym jedna pusta, która czeka na hiacynta.


Lampkę po długich poszukiwaniach kupiłam w Pepco. Na początku mi się spodobała, potem szukałam czegoś innego, ale nic sensownego nie znalazłam, więc w końcu z braku laku zdecydowałam się na nią, kosztowała 49,99 zł.

 

Kubek kosztował 9,99 zł i chyba nikogo nie zdziwi fakt, że kupiłam go w Pepco. Swoją drogą chyba powinni mi dać jakąś kartę stałego klienta ;)


Nie byłoby prawdziwego pokoju bez zdjęć, przynajmniej u mnie. Uwielbiam ramki na zdjęcia i mam ich na prawdę sporo, to co widzicie to nie wszystko, reszta leżakuje w pudełku. Tą dużą w formacie 50x50 cm, kupiłam w Leroy Merlin za 17,99 zł, a mniejsze zbierałam przez lata i w większości pochodzą one z Auchan.


 

I na koniec jeszcze dwa małe drobiazgi. Miniwiaderko w którym był żonkil, razem z kwiatkiem kosztuje w Biedronce około 5 zł i gliniany dzbanuszek kupiony lata temu na jakiejś wycieczce, przyozdobiony kokardką i zawieszką od balsamu. Na oknie mam zawieszoną zasłonkę, a właściwie prześcieradło, które kupiłam w Biedronce za 11,99 zł, przecięłam na pół i obszyłam krawędzie na maszynie :)

Napiszcie co gości w waszych pokojach/sypialniach i na jakiego kolory stawiacie. Ja wcześniej miałam na ścianie pomarańcz, a teraz przerzuciłam się na kolor migdałowy, który według mnie wygląda raczej jak bananowy. Myślę, że mój niewielki pokój na tym zyskał, jest jaśniej i dzięki temu przestronniej. Oczywiście życzę Wam wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet i pamiętajcie, że Wasze piękno nie zależy od cyferek na wadze, ani od liczby zmarszczek, ale od tego co macie w serduchu :) Buziaki i do napisania!

5 komentarzy:

  1. Ładny masz kolor ścian ;) Sama planuję przerzucić się na coś spokojniejszego, bo teraz mam intensywny żółty, żeby rozświetlić pokój (okna mam na północ).
    Ramki mi się bardzo podobają ;) Muszę chyba w końcu jakieś porządne sobie kupić i powystawiać więcej zdjęć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) teraz zdecydowanie wole jasne kolory, bo wiem ile pracy trzeba, żeby zamalować ciemny kolor (pod pomarańczową tapetą miałam intensywnie niebieską farbę, nie wiem co ja sobie myślałam jak ją kiedyś wybierałam), a ramki to moim zdaniem świetny pomysł na dekorację :)

      Usuń
  2. bardzo fajne mieszkanko, takie przytulne i bardzo ładnie urządzone ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo ślicznych drobiazgów, pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze, każdy z nich sprawia mi dużą radość :)