Wspominałam wam jakiś czas temu o kuponach rabatowych z Twojego Stylu, które można było wykorzystać w weekend 12-13 października. Obniżek było dosyć sporo i nastawiałam się na większe zakupy, ale życie weryfikuje nasze plany i w sumie to nawet dobrze, bo ostatnio mój portfel nosi tylko dokumenty. Właśnie wtedy zaczęło łapać mnie choróbsko zwane przeziębieniem i nie bardzo miałam ochotę na długie wycieczki po sklepach. W sobotę rano pojechałam tylko do jednego sklepu, kupiłam to co miałam i szybciutko wróciłam do domu. A co to było? Dżinsowa koszula, którą chciałam mieć już od dłuższego czasu, ale nic za bardzo mi się nie podobało, a jeśli już coś wpadło mi w oko to cena nie schodziła poniżej 100 zł, dlatego też na nic wcześniej się nie zdecydowałam. Ostatnio jednak przeglądając strony internetowe różnych sklepów, znalazłam taką, która i wyglądem i ceną bardzo mi się podobała, tym bardziej, że we wspomnianej gazecie był kupon na -25%. Chciałam mieć ciemną, granatową koszulę bez żadnych przetarć, bo taka zawsze podobała mi się najbardziej, a poza tym uważam, że taka wersja jest bardziej elegantsza i będzie pasowała do większej ilość rzeczy, choć przyznam, że i jasne wycierane koszule również mi się podobają.
Osobiście uważam, że dżinsowa koszula tak samo, jak "mała czarna", czy biały t-shirt to podstawa w szafie każdej kobiety. Mi na tę podstawę przyszło trochę poczekać, ale znalazłam taką, która odpowiada mi w 100%, więc to sobie wybaczam. Koszulę mam od 1,5 tygodnia i bardzo się z nią polubiłam, do tego stopnia, że zakładam ją prawie codziennie, dlatego też chciałabym wam ja dzisiaj pokazać. Wybaczcie mi tło zdjęć i to, że nie mam butów, ale robiłam je w domu. Zamysł był inny, ale niestety nie wypaliło :(
Mam na sobie:
rajstopy - Pepco, 12,99 zł
koszula - Butik, 60 zł po rabacie
kolczyki (kupione w zestawie 12 par) - C&A, około 15-20 zł
spódnica - przerobiona przeze mnie ze starej sukienki znalezionej u babci na strychu
A wy macie w swoich szafach dżinsowe koszule? Lubicie je nosić? A może nie podzielacie mojej małej fascynacji tą częścią garderoby?