poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Mała rzecz, a cieszy

Właśnie wróciłam z tygodniowego wyjazdu w moje rodzinne strony i w końcu udało mi się wyskoczyć na małe zakupy do pobliskiej miejscowości. Mimo że to nieduże miasto, to zawsze przejeżdżając tamtędy i wyglądając przez okno samochodu znajduję w witrynach sklepowych kilka na prawdę fajnych rzeczy. Niestety z racji tego, że wyruszam z domu rano, kiedy sklepy są jeszcze zamknięte, a wracam  wieczorem w niedzielę lub jakieś święto, to nawet jakbym mocno chciała, nie mam możliwości zajścia do żadnego z nich.

Co prawda nie obkupiłam się jakoś strasznie, bo zdecydowałam się tylko na cztery rzeczy, ale i tak się cieszę. W jednym sklepie spędziłam ponad godzinę i to mi wystarczyło, bo po wyjściu już ani mi, ani mojej siostrze nie chciało się nigdzie chodzić tym bardziej, że nasz "kierowca" czekał na nas w samochodzie, biedaczek :(

Tak jak wspomniałam, kupiłam niewiele, ale nie będę wam pokazywać wszystkiego, tylko to z czego jestem najbardziej zadowolona i co podoba mi się najbardziej, a mowa o torebce :)


Przyznam bez bicia, że nie jest mi ona niezbędnie potrzebna i nie planowałam jej zakupu, ale jak zobaczyłam te kolory to nie mogłam się powstrzymać i choć nie wzięłam jej od razu do koszyka, bo zdrowy rozsądek kazał mi się jeszcze zastanowić, to po wyjściu z przymierzalni od razu po nią pobiegłam i nie żałuje, a nawet jestem pewna, że gdybym jej nie kupiła, to dopiero bym żałowała. Nie wiem czy też tak macie, ale ja czasem, gdy nie jestem do jakiejś rzeczy przekonana, to po wyjściu ze sklepu myślę o niej cały czas i czasem po kilku dniach po nią wracam, choć nie zawsze. Sądzę, że byłoby tak i w tym przypadku, więc tym bardziej ciesze się, że ja mam i niepotrzebnie nie zaprząta moich myśli :)


Na początku myślałam o niej jak o typowej kopertówce, jednak teraz podoba mi się w niej też to, że ma regulowany pasek i myślę, że tak też nie wygląda źle. Fajnie byłoby też, gdyby była ciut większa, ale portfel, moja mini kosmetyczka i telefon zmieszczą się bez problemu.


Podoba mi się w niej połączenie faktur i kolorów, kiedyś przeglądając allegro wpadła mi w oko torebka w podobnej kolorystyce, moim zdaniem to świetne połączenie na lato do kolorowych strojów oraz jako ożywienie stonowanych kreacji. No i do tego jeszcze ta piękna, złota klamra mmm... Miałam ją już raz i mam nadzieję, że będę miała więcej okazji do jej noszenia.


No i najlepsze zostawiłam na koniec, kupiłam ją w sklepie Pepco za... 14,99 zł :) Prawda, że atrakcyjna cena? Ja mieszkam w trochę większym mieście, niż te w którym byłam i nie jestem przyzwyczajona do takich cen, oczywiście nie kupuje jakiś bardzo drogich rzeczy, jestem raczej promocyjną dziewczyną i czasem nawet zdarza mi się kupować ubrania w hipermarketach, bo jeśli coś mi się podoba, to co to za różnica, czy jest z Auchana, H&M, czy ze strychu od babci?

Wiem, że każdy ma inny gust i o tym nie powinno się dyskutować, ale napiszcie, czy wam też podoba się ta torebka tak samo jak mnie i czy też skusiłybyście się na nią?

2 komentarze:

  1. Torebka jest super. Uwielbiam Pepco, nie dawno kupiłam za 9 zł dodatki do kuchni do soli i pieprzu w kształcie kotów. Muszę znów tam zawitać. Rozejrzę się, kto wie może poszukam tej torebki. Wybieram się nie długo na wesele i taki mały, kolorowy dodatek byłby świetny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uwielbiam Pepco za niewygórowane ceny w przeciwieństwie do innych sklepów i za całkiem fajny asortyment. Rzeczy do domu też mają świetne. Cieszę się, że torebka przypadła Ci do gustu, tam gdzie ja ją kupiłam było ich pełno, a w sklepie w moim mieście widziałam tylko jedną, ale jak nie ta, to na pewno znajdziesz jakąś inną, równie fajną, powodzenie w poszukiwaniach i czekam na weselną stylizacje na blogu :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze, każdy z nich sprawia mi dużą radość :)