niedziela, 29 września 2013

Strój na dziś - jesienny spacer

Witajcie! Wreszcie doczekałam się pierwszej notki z moim własnym strojem. Przyznam szczerze, że zakładając bloga, stawiałam właśnie na tego typu posty, jednak do tej pory nie miałam okazji, żeby takiego zrobić, ale co się odwlecze to nie uciecze :) 

Na wstępie powiem wam, że nie lubię angielskich określeń typu "outfit" lub "haul", bo uważam, iż nasz język jest na tyle bogaty, że spokojnie możemy zastąpić je polskimi odpowiednikami. Określenie "strój dnia" również nie do końca mi odpowiada, bo kojarzy mi się z konkursem w którym wybieramy najlepszy strój z danego dnia, to tak jak "miss grudnia" lub "hit lata", tak więc gdybym przebierała się w trakcie dnia pięć razy, mogłabym tak to nazwać. Nie twierdzę, że od 7 do 24 chodzę w tym samym ubraniu, bo zawsze jak wracam do domu to zakładam wygodny dresik, czasem też przebieram się jak wychodzę gdzieś wieczorem, ale to nie zdarza się często. Podsumowując, posty w których będę pokazywała w co byłam ubrana danego dnia, będą nosiły nazwę "Strój na dziś". Przepraszam za taki długi wywód, ale to tak jednorazowo.

Przechodzę do sedna. Wczoraj będąc w centrum, postanowiłam przy okazji wybrać się na spacer do paku i zahaczyłam także o zoo. Wiem, że może już nie wypada mi chadzać do zoo, bo od dawna nie mam sześciu lat, ale bardzo lubię tam zachodzić. Za pewne dlatego, że to miejsce kojarzy mi się z dzieciństwem, bo jako mała dziewczynka, rodzice często mnie tam zabierali. Drugim powodem może być fakt, że bardzo lubię zwierzęta i wydaja mi się, że one mnie rozumieją i reagują na dźwięki, jakimi staram się je przywołać. Doszłam do wniosku, że to dobry moment na to, żeby pokazać wam w co byłam ubrana. Nie jest to nic niezwykłego, wprost przeciwnie, to luźny, codzienny strój do szkoły, pracy, na zakupy lub jak w moim przypadku, na spacer po parku.

Mam na sobie:
szalik/komin (z zeszłego roku) - Allegro, ok. 30 zł z przesyłką
 płaszcz (kupiony 5-6 lat temu) - rynek, ok. 400 zł
sweter (z zeszłego roku) - H&M, 30-40 zł
spodnie (z lipca) - Butik, 30 zł
torebka - Dooney & Bourke, prezent
buty (z tego sezonu) - Ray, 99 zł

 I jeszcze kilka zdjęć z zoo:
 Mój ulubieniec - miś Grześ :)
Pozdrawiam i życzę wam miłej niedzieli i spokojnego tygodnia :)

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna stylizacja ;) Idealna na jesień ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Zoo, zawsze, nie ważne ile mamy lat. Ogólnie rób to na co masz ochotę, zawsze i nigdy nie zwracaj uwagi co powiedzą inni. Moje życiowe postanowienie:) np. ja teraz wyczekuję okropnego wietrzyska, bo uwielbiam puszczać latawiec. Jeśli tylko pojawi się wiatr, od razu pędzę, szybować wysoko:) A strój świetny, idealny na jesień. Tak jak lubię płaszczyk, wygodne buty, ciepły komin i na spacer. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, trzeba robić to co się lubi i nie patrzeć na innych, dziękuję i też pozdrawiam :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze, każdy z nich sprawia mi dużą radość :)